Co najmniej 26 osób doznało niegroźnych obrażeń po tym, jak samolot pasażerski Boeing 777 awaryjnie zrzucił paliwo lotnicze na plac zabaw przy szkole podstawowej w amerykańskim mieście Cudahy w hrabstwie Los Angeles - poinformowały internetowe media w USA.
W sieci pojawiły się filmiki, pokazujące dramatyczny moment. Widać na nich dwie smugi paliwa, zrzucanego z samolotu, który awaryjnie lądował w Los Angeles. W wyniku tego, jak podała miejscowa straż pożarna, lekko ucierpiało 17 dzieci i 9 osób dorosłych. Wszyscy poszkodowani zostali natychmiast objęci opieką medyczną, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W akcji ratowniczej brało udział 70 strażaków. Potwierdzili oni, że na plac zabaw przy miejscowej szkole spadło paliwo lotnicze, ale nie zarządzili ewakuacji okolicznych budynków.
Dziennik Daily Mail pisze, że Boeing 777 należy do Delta Air Lines. Samolot leciał do Szanghaju, ale tuż po starcie z lotniska w Los Angeles z powodu awarii silnika musiał zawrócić i awaryjnie lądował.
Linie Delta Air Lines potwierdziły incydent. Wkrótce po starcie lot 89 z Los Angeles do Szanghaju samolot miał problem z silnikiem, co wymagało powrotu do LA. Maszyna wylądowała bezpiecznie po awaryjnym zrzuceniu paliwa, aby zmniejszyć ciężar podczas lądowania - oświadczył rzecznik linii.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Na pokładzie wszystko okej, przechodzę na autopilota". Ostatnie słowa pilota ukraińskiego samolotu