Stany Zjednoczone doskonale wiedziały, gdzie ukrywa się hitlerowski zbrodniarz wojenny Adolf Eichmann, i nie zrobiły nic, by go schwytać – wynika z odtajnionych właśnie dokumentów CIA.
Rewelacje zawarte w dokumentach przedstawił amerykański historyk Timothy Naftali. Wedle materiałów, już w 1958 roku zachodnioniemiecki wywiad miał informować CIA o tym, że Eichmann ukrywa się w Argentynie pod pseudonimem "Clemens".
Jego schwytania nie chciały jednak USA. Obawiały się, że może on wyjawić informacje o Hansie Globke, doradcy ds. bezpieczeństwa kanclerza Konrada Adenauera, z którym CIA ściśle współpracowało.
Adolfa Eichmanna, oficera SS, jednego z głównych organizatorów zagłady Żydów podczas II Wojny Światowej, schwytał dopiero dwa lata później izraelski wywiad. 11 maja izraelscy agenci porwali go spod domu w Buenos Aires, a potem przewieźli do Izraela. Tam Eichmann stanął przed sądem za zbrodnie dokonane na narodzie żydowskim podczas II wojny światowej i został skazany na karę śmierci. Stracono go w 1962 roku.