Komisja Izby Reprezentantów USA skreśliła z budżetu Pentagonu na przyszły rok 139 mln dolarów przeznaczonych na budowę w Polsce bazy antyrakietowej (NMD). Deputowani zachowali jedynie pieniądze (161 mln dolarów) na planowany w Czechach radar.

Poza tym komisja obcięła o 159 mln dolarów budżet na rozbudowę bazy systemu NMD w samych Stanach Zjednoczonych (na Alasce, w Kalifornii i na wyspach Oceanu Spokojnego).

Za cięciami głosowali mający większość w komisji Demokraci, ale także część Republikanów. Demokratyczny przewodniczący komisji John Murtha powiedział, że rząd nie przekonał go, że tarcza w Europie jest potrzebna.

Wiosną także podkomisja ds. sił strategicznych Izby Reprezentantów zablokowała administracji środki na planowaną w przyszłym roku budowę 10 wyrzutni rakiet przechwytujących w Polsce.

Demokraci dominujący obecnie w Kongresie twierdzą, że projektowany system - mający bronić Europy i USA przed przyszłym, ale hipotetycznym zagrożeniem z Iranu - jest zawodny, a poza tym niepotrzebnie przyczynia się do zaostrzenia stosunków z Rosją. Wbrew zapewnieniom Waszyngtonu Moskwa twierdzi, że tarcza jest skierowana faktycznie przeciwko Rosji.

Nad zredukowanym przez Demokratów budżetem Pentagonu cała Izba Reprezentantów będzie głosować w przyszłym tygodniu. Oczekuje się, że ustawa budżetowa zostanie uchwalona. Senat będzie nad nią głosował dopiero po sierpniowej przerwie wakacyjnej. W komisjach Senatu także dokonano cięć funduszy na tarczę, chociaż mniejszych niż w Izbie Reprezentantów.

W czasie niedawnej wizyty w USA prezydenta Lecha Kaczyńskiego towarzyszący mu wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, główny polski negocjator w rozmowach o tarczy, powiedział, że administracja USA zapewniała rząd RP, iż program budowy bazy NMD w Polsce będzie realizowany nawet mimo uszczuplonego budżetu.