Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump został nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla. Do wyróżnienia zgłosił go norweski parlamentarzysta Christian Tybring-Gjedde, twierdząc, że Trumpowi należy się Nobel za "wysiłki na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie"
Christian Tybring-Gjedde to członek narodowo-konserwatywnej i neoliberalnej Partii Postępu. Stwierdził, że prezydent Trump powinien otrzymać nominację ze względu na jego pracę "na rzecz porozumienia pokojowego między Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi a Izraelem".
Izrael i ZEA uzgodniły w sierpniu historyczne porozumienie o normalizacji stosunków dyplomatycznych. Mają je podpisać 15 września podczas ceremonii w Białym Domu.
W rozmowie z agencją AP Tybring-Gjedde powiedział, że Trump "zdecydowanie ma szansę na zdobycie Pokojowej Nagrody Nobla". Jak dodał, prezydent USA "spełnia kryteria".
Tybring-Gjedde był jednym z dwóch norweskich parlamentarzystów, którzy nominowali Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla w 2018 roku za jego wysiłki na rzecz pojednania między Koreą Północną i Południową.
Teraz należy mieć nadzieję, że Komitet Noblowski będzie w stanie wziąć pod uwagę, co Trump osiągnął na arenie międzynarodowej, i nie potknie się o uprzedzenia wobec prezydenta USA - zauważył Tybring-Gjedde we wpisie na Facebooku.
W 2020 roku zgłoszenia były przyjmowane do 1 lutego, co oznacza, że minął termin nominacji osób do tegorocznej nagrody. Norweski Komitet Noblowski nie komentuje publicznie nominacji. Nazwiska kandydatów oraz nazwy organizacji pozostają tajne przez 50 lat. Zwykle ujawniają je jednak osoby zgłaszające swoich faworytów.