Tragicznie zakończyły się wakacje w Tajlandii dla rosyjskiej aktorki. Kamilla Belyatskaya podczas trenowania jogi na skalistym wybrzeżu została porwana przez falę. Kobiety nie udało się uratować.
Rosyjska aktorka Kamilla Belyatskaya razem ze swoim chłopakiem postanowiła wybrać się na wakacje do Tajlandii. Tam wypoczywała na popularnej wyspie Ko Samui.
Do tragedii doszło w piątek. Tego dnia aktorka na skalistym brzegu Belyatskaya ćwiczyła jogę.
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie ze zdarzenia. Widać na nim, jak w pewnym momencie w brzeg uderzyła wielka fala. Kobieta natychmiast znalazła się w wodzie.