Prezydent George W. Bush odrzucił ofertę afgańskich Talibów w sprawie wydania Osamy bin Ladena "do kraju trzeciego". Przypomnijmy, wicepremier talibańskiego rządu zasygnalizował gotowość - póki co - porozmawiania o wydaniu Osamy bin Ladena krajowi trzeciemu, jeśli Amerykanie wstrzymają naloty oraz przedstawią dowody jego winy. Co oznacza ta propozycja?
Talibowie najwyraźniej szukają dyplomatycznego wyjścia z sytuacji. Po ośmiu dniach nalotów wydanie bin Ladena oznaczałoby przyznanie się do klęski. Ważne jest to, że propozycja procesu Saudyjczyka w neutralnym państwie powraca po raz pierwszy od rozpoczęcia nalotów. Wcześniej takie rozwiązanie oficjalnie proponował rząd w Kabulu, jednak od zeszłej niedzieli stanowisko Talibów było jednoznaczne: nigdy nie wydamy Ameryce bin Ladena ani nikogo innego. Pakistańska prasa spekuluje dziś, że w Islamabadzie ma dojść do spotkania szefa talibańskiej dyplomacji z amerykańskim sekretarzem stanu Colinem Powellem, który przylatuje dziś do Pakistanu na spotkanie z prezydentem Perwezem Musharrafem. Talibański minister – według nieoficjalnych informacji – przyjechał do pakistańskiej stolicy wczoraj wieczorem. Jeżeli rzeczywiście dojdzie do takiego spotkania, to z całą pewnością będzie to poważny przełom.
foto RMF
07:35