Najstraszniejsze więzienie w Unii Europejskiej znajduje się w Marsylii! – alarmują francuscy inspektorzy zakładów karnych. Wybudowane prawie 80 lat temu więzienie Baumettes w Marsylii pęka w szwach z związku z szybkim wzrostem przestępczości na Francuskiej Riwierze. Eksperci twierdzą, że panujące tam warunki są gorsze od tych, z jakimi muszą się zmagać przestępcy przebywające za kratkami w Afganistanie czy Iraku.
W Baumettes jest o jedną trzecią więcej więźniów niż być powinno. W celach o powierzchni 9 metrów kwadratowych jest często pięć piętrowych łóżek. Przestępcy piją wodę z muszli klozetowych i brodzą w wodzie, bo regularnie pękają rury. Z powodu wilgoci ściany pokryte są pleśnią. Posiłki zostawiane przed celami zjadają szczury i karaluchy, a liczba popełnianych samobójstw bije rekordy.
Inspektorzy wątpią, że po pobycie w tym zakładzie karnym kryminaliści będą mogli zintegrować się ze społeczeństwem. Rząd zapowiada generalny remont zakładu, ale nie wiadomo, kiedy do niego dojdzie, bo z powodu kryzysu brakuje funduszy na ten cel.