Dyrekcja banku „Societe Generale” przez ponad pół roku przymykała oczy na nielegalne transakcje Jerome'a Kerviela – ujawnia francuski dziennik „Liberation”. „Szalony makler” jest oskarżany o spowodowanie strat sięgających blisko 5 miliardów euro.
„Liberation” powołuje się na wielu świadków, według których o tym, co robił 31-letni Kerviel, wiedziała nie tylko dyrekcja, ale także prawie wszyscy jego koledzy z sali maklerskiej. Dyrekcja przymykała oczy na nielegalne transakcje tak długo, jak przynosiły one bankowi kolosalne zyski.
Dziennik twierdzi również, że ponad połowa poniesionych blisko rok temu strat spowodowana została zbyt pospiesznym sprzedaniem kupionych przez Kerviela akcji. Według „Liberation” maklerzy, którym zostało to zlecone, nie przejmowali się gigantycznymi stratami, bo myśleli, że „chodzi o pieniądze klientów a nie samego banku”.
Gazeta żąda ukarania dyrekcji „Societe Generale”. Podobne żądania wysunął także prezydent Nicolas Sarkozy, który jest długoletnim klientem tego banku.