Historyczne zmiany w Szkocji. Tamtejsza Partia Narodowa uzyskała po raz pierwszy bezwzględną większość w parlamencie. Narodowcy od wielu lat opowiadają się za niepodległością Szkocji i oddzieleniu jej od brytyjskiej Korony.
Lider partii Alex Salmond zapowiedział, że rozpocznie w parlamencie procedurę, która doprowadzić może do rozpisania w tej sprawie referendum. Narodowcy uważają, że Szkocja od lat ma autonomiczny system prawny, własny Kościół o oświatę. Najwyższy więc czas, by pożegnać się z Korona.
Północna część wyspy od 300 lat związana jest z Wielką Brytanią. Wielu Szkotów szanuje wspólną historię.
Brytyjki premier David Cameron, gratulując narodowcom tak zdecydowanego zwycięstwa w wyborach, przezornie nie wypowiedział ani jednego słowa na temat planów rozpisania przez nich referendum.
Należy przyznać, że niektórzy Anglicy mają ambiwalentny stosunek do Szkotów. Zarzucają im m.in. niewdzięczność i ignorowanie korzyści wypływających z politycznej i gospodarczej symbiozy.
Co ciekawe, Walijczycy, którzy zachowali nawet własny język, nie mają niepodległościowych ambicji.