Po środowym zamachu na dowódców wojskowych reżimu syryjskie, wojska rządowe zwiększyły ataki na siły opozycji. Artyleria i śmigłowce bojowe ostrzeliwały w czwartek punkty oporu w niektórych centralnych dzielnicach Damaszku.
Wojsko rządowe otoczyło dziś dzielnicę Tadamun, a lotnictwo wierne Baszarowi al-Asadowi przystąpiło do jej bombardowania. W godzinach rannych artyleria ostrzelała dzielnicę Midan. Według opozycji wtargnęły do niej czołgi i około 300 żołnierzy.
Ogniem karabinów maszynowych i rakietami ostrzeliwano także stołeczne dzielnice Sajjida Seinab i Al-Hadżar al-Aswad oraz miejscowość Samalka położoną pod Damaszkiem.
Syryjska telewizja rządowa ostrzegała w komunikatach przed "terrorystami" przebranymi za członków Gwardii Republikańskiej, którzy rzekomo działają w dzielnicach Tadamun, Midan i Naher Aisza.
Jednocześnie oficjalna agencja prasowa SANA podała, że siły bezpieczeństwa udaremniły wtargnięcie do Syrii przez granicę libańską "uzbrojonych grup terrorystycznych".
Wojska Asada przystąpiły również do ataków na ośrodki opozycyjne w innych regionach kraju.
W środę na miejsce zabitego w środowym zamachu ministra obrony Dauda Radży zaprzysiężono nowego szefa resortu - generała Fahada Dżasima al-Freidża. Ceremonia odbyła się, jak podały syryjskie źródła rządowe, w obecności prezydenta Asada. Agencja AP zwraca jednak uwagę, że nie podano informacji, gdzie odbyło się zaprzysiężenie i wbrew zwyczajowi nie ukazały się żadne zdjęcia z ceremonii.
W środę doszło do samobójczego zamachu na siedzibę biura bezpieczeństwa narodowego w Damaszku. Zginęli bądź zostali ranni ludzie z najbliższego otoczenia prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Wśród zabitych jest minister obrony Daud Radża i szwagier prezydenta, wiceminister obrony Asef Szawkat. Do zamachu przyznały się ugrupowanie rebelianckie Liwa al-Islam (Brygada Islamu) i opozycyjna Wolna Armia Syryjska (WAS), w której skład wchodzą dezerterzy z sił reżimowych oraz uzbrojeni cywile. Zamachowiec samobójca pracował jako ochroniarz w otoczeniu prezydenta.
Według światowych agencji to najpoważniejsze uderzenie w dowództwo związane z reżimem Asada od wybuchu rebelii w marcu 2011 roku.