Erika Steinbach wzywa niemiecki rząd, by włączył ziomkostwa do prac nad tworzeniem dokumentacji i miejsc pamięci. W Berlinie trwa doroczny Dzień Stron Ojczystych organizowany przez Związek Wypędzonych.
Chcemy ocalić ofiary wypędzeń od zapomnienia - mówiła dziś Steibach, broniąc berlińskiej wystawy o przesiedleniach, krytykowanej przez polskie władze. Zresztą pod adresem Warszawy padło wiele krytycznych słów. Powiem otwarcie - jeśli nawet ze strony naszych sąsiadów padają ostre zdania, nie damy się sprowokować i nie pozwolimy, by ktoś odwiódł nas od drogi pojednania. Steinbach zarzuciła polskim władzom odrzucenie słów biskupów „przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.
Z kolei prezydent Horst Köhler przypomniał, że nie ma mowy o jakiekolwiek roszczeniach osób wysiedlonych po roku 1945. Ta sprawa jest zamknięta - podkreślał. Przypomniał jednocześnie, że dialog z Polską jest bardzo istotną sprawą. Z prezydentem Kaczyńskim prowadziliśmy dobre rozmowy, ale musimy rozmawiać dalej, bo stało się to bardziej konieczne niż wcześniej. Köhler zaapelował także o współpracę i wspólne omawianie historii z Polakami.