Były premier Czech Andrej Babisz był bezpodstawnie zarejestrowany jako agent byłej czechosłowackiej komunistycznej tajnej policji StB i nie współpracował z nią świadomie - uznało słowackie ministerstwo spraw wewnętrznych.
Słowackie MSW uznało, że były premier Czech Andrej Babisz nie był agentem komunistycznej tajnej policji. Resort poinformował w poniedziałek o ugodzie zatwierdzonej przez sąd.
Słowackie MSW poinformowało, że ugodę zawarto na podstawie dwóch analiz prawnych oraz w związku z wysokim ryzykiem przegrania sprawy o ochronie dóbr osobistych. W komunikacie resortu spraw wewnętrznych podkreślono, że Babisz zobowiązał się nie dochodzić żadnych odszkodowań i wycofać skargi złożone do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Babisz urodził się i kształcił na Słowacji, a po rozpadzie Federacji Czechosłowackiej w 1993 roku wybrał obywatelstwo Republiki Czeskiej. Jego rzekoma agenturalna współpraca jest tematem publicznych sporów, od chwili, gdy został politykiem.
Założył ruch ANO, był ministrem finansów, wicepremierem a po wyborach 2017 roku przez cztery lata szefem gabinetu. Ostatnie lata spędził w opozycji, ale jego ruch ANO ma poparcie ponad 30 proc. wyborców i deklasuje polityczną konkurencję.