W ciągu zaledwie 15 minut grecka policja odnotowała aż dziewięć podpaleń; W Atenach i Salonikach uszkodzone zostały cztery banki, dwa salony samochodowe oraz auto rosyjskiego konsulatu w Salonikach. Na szczęście nie było ofiar.
Do większości podpaleń posłużyły niewielkie butle z gazem. Wszystko wskazuje na to, że były to zaplanowane i skoordynowane w czasie ataki.
W przeszłości anarchiści wielokrotnie dokonywali podpaleń w Atenach; celem ich ataków były najczęściej banki.