Mimo sprzeciwu Holandii wciąż jest szansa, że szefowie dyplomacji państw UE zgodzą się w Brukseli na podpisanie porozumienia o stabilizacji i stowarzyszeniu z Serbią, czyli pierwszy krok na drodze do członkostwa.
Finalizując formalnie zbliżenie z Belgradem, UE chce wyrazić poparcie dla prozachodniego Tadicia, który w wyborach prezydenckich 3 lutego zmierzy się ze zwycięzcą pierwszej tury, nacjonalistycznym kandydatem Tomislavem Nikoliciem.
Podpisanie parafowanego w listopadzie porozumienia z Serbią wymaga jednomyślnej zgody wszystkich państw UE. Dotąd przede wszystkim Holandia, gdzie mieści się siedziba trybunału ONZ ds. zbrodni w byłej Jugosławii, blokowała ten krok, domagając się wpierw aresztowania podejrzanych o zbrodnie wojenne, w tym generała Ratko Mladicia. Jednak dyplomaci w Brukseli wskazują, że przez najbliższe dwa dni Holandia może jeszcze zmienić stanowisko.