Zdaniem profesora Janusza Andresa ze szpitala uniwersyteckiego w Krakowie, nie jest pewne, czy Michael Schumacher rzeczywiście zostanie wybudzony ze śpiączki. "On może nie odzyskać przytomności. W zależności od rodzaju i ciężkości urazu, nawet zmniejszenie dawki leków nie powoduje, że pacjent się wybudzi" - mówił w rozmowie z reporterem RMF FM Markiem Balawajdrem.
Marek Balawajder: Jak długo może potrwać wybudzanie Schumachera?
Janusz Andres: Wiem, że są dwa aspekty sprawy. Samo wybudzanie ze śpiączki pacjenta może trwać, w zależności od urazu, od tygodni, miesięcy, przez lata.
Tu mamy śpiączkę farmakologiczną, w którą został wprowadzony tuż po wypadku.
Jeżeli chodzi o śpiączkę farmakologiczną, w zależności od stanu ogólnego pacjenta, lekarze z reguły decydują się co jakiś czas na spłycanie poziomu śpiączki, która jest wywoływana przez środki farmakologiczne. Co jakiś czas - co tydzień, dwa - zmniejszają dawkę leku, pozwalając pacjentowi reagować tak, jak jest to bez leków.
Czyli coraz mniej, coraz mniej i patrzą, jak reaguje?
W ogóle przestaje się podawać środki znieczulające i środki farmakologiczne. W momencie, w którym wiadomo, że tych środków już nie ma we krwi i one przestają działać, robi się fizykalne badanie i badanie neurologiczne, oceniając stan neurologiczny pacjenta i szanse na jego wybudzenie.
Dopiero wtedy, po odstawieniu w całości leków wiemy, w jakim on jest stanie.
Po odstawieniu całej ilości leków.
Może nie odzyskać przytomności?
On może nie odzyskać przytomności. W zależności od rodzaju i ciężkości urazu, nawet zmniejszenie dawki leków nie powoduje, że pacjent się wybudzi. On ma szanse na wybudzenie, ale czy stan jego neurologiczny pozwoli na wybudzenie - nie wiadomo.
Im dłużej taki pacjent jest w śpiączce, tym gorzej dla niego?
Oczywiście - im dłużej, tym gorzej. Do trzech miesięcy utrzymywanie w śpiączce jest z reguły takim czasem, kiedy można mówić o "korzystnym rokowaniu". Powyżej trzech miesięcy, to rokowanie jest coraz gorsze.
Jeżeli pacjent "będzie się pogarszał", to lekarze mogą go na nowo, w trakcie wybudzania, wprowadzić znów w śpiączkę?
Tak. Jeżeli np. efekty tego wybudzania nie są korzystne, jeszcze nie ma powrotu normalnych funkcji neurologicznych, lekarze mogą zadecydować o ponownym wprowadzeniu go w śpiączkę farmakologiczną. Oczywiście, nie można tego robić bez końca.
W tym przypadku, po takiej miesięcznej śpiączce, to jest kwestia bardziej dni niż godzin?
Na pewno dni, tygodni, miesięcy.
(abs)