Czeskie służby szukają trzech osób, które - wraz z autem - porwała wzburzona rzeka, która wylała w wyniku intensywnych opadów. Samochód wpadł do wody we wsi Lipová koło miasta Jesionik, niedaleko granicy z Polską. Marszałek województwa morawsko-śląskiego, Josef Bielica, już kilka godzin wcześniej wprowadził tam stan zagrożenia. Czeska policja poinformowała, że w samochodzie były cztery osoby, ale jednej udało się wydostać na brzeg.
Prognozy nie wykluczają, że w rejonie Jesioników, Karniowa i Opawy może pojawić się tak zwana powódź stulecia. Intensywnie pada od piątku. W sobotnią noc nastąpił gwałtowny wzrost poziomu rzek. w Mikulovicach, Wielkim Kraszu, Vidnavie i Raškowie.
Aktualnie strażacy pracują przy około dwustu zdarzeniach na terenie województwa ołomunieckiego, z czego 110 to interwencje właśnie około miasta Jesionik.
Czeska policja poinformowała, że poszukiwane są trzy osoby, które - wraz z autem - porwała wzburzona ulewą rzeka we wsi Lipová.
„Jednej osobie udało się wydostać na brzeg, pozostałe trzy osoby miały pozostać w środku. Poszukujemy pojazdu i załogi” – poinformowali mundurowi.