​Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew ocenił, że odpowiedzią na restrykcje nałożone przez USA na przedstawicieli Moskwy mogłyby być indywidualne sankcje wobec obywateli amerykańskich. Ocenił, że celem sankcji USA jest zaszkodzenie Rosji i jej gospodarce.

W projekcie ustawy, dotyczącym działań w odpowiedzi na sankcje obowiązkowo należy trzymać się zasady, że na polecenie prezydenta on sam, czy też rząd, ma prawo do wprowadzania indywidualnych sankcji wobec każdej osoby prawnej lub fizycznej, która jest rezydentem Stanów Zjednoczonych - powiedział premier w wywiadzie dla telewizji Rossija 1.

Miedwiediew poparł także wprowadzenie w Rosji odpowiedzialności prawnej za przestrzeganie sankcji nałożonych przez USA. Ocenił, że celem amerykańskich restrykcji jest zniszczenie ustroju społeczno-politycznego Rosji i zaszkodzenie gospodarce i społeczeństwu tego kraju. 

Jeśli tak, to respektowanie tych sankcji powinno stanowić dla obywateli naszego kraju naruszenie prawa - wyjaśnił.

Media informowały przed kilkoma dniami o przygotowywanym w Dumie Państwowej, izbie niższej parlamentu Rosji, projekcie ustawy o odpowiedzialności karnej dla osób fizycznych i o grzywnach dla firm za przestrzeganie na terytorium Rosji sankcji nałożonych przez USA.

Prace nad projektem ustawy w sprawie odpowiedzi na najnowsze restrykcje USA, nazwanym przez media "projektem o antysankcjach", mają rozpocząć się w rosyjskim parlamencie 15 maja.

Na początku kwietnia Departament Stanu USA objął sankcjami 24 rosyjskich biznesmenów i urzędników oraz 14 rosyjskich firm. Decyzję uzasadnił szkodliwymi działaniami rosyjskiego rządu na świecie, w tym "kontynuowaniem okupacji Krymu, inicjowaniem przemocy na wschodniej Ukrainie, materialnym i zbrojnym wspieraniem reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada, próbami podkopania zachodnich demokracje i szkodliwymi działaniami w cyberprzestrzeni".

(ph)