Światowa Organizacja Zdrowia potwierdziła w Indonezji prawdopodobne przypadki przeniesienia się choroby bezpośrednio między ludźmi. Eksperci jednak uspokajają twierdząc, że wciąż nie doszło do takiej mutacji groźnego wirusa H5N1, która umożliwiłaby mu łatwe przenoszenie się między ludźmi.
Do sześciu śmiertelnych przypadków, o których mowa doszło w obrębie jednej rodziny, której członkowie blisko się ze sobą kontaktowali. Na razie nie sposób wytłumaczyć ich zachorowań inaczej niż wzajemnym zarażeniem się. Nie oznacza to jednak, że miał w tym udział jakikolwiek mechanizm, który nie byłby do tej pory znany.
Tragiczny indonezyjski przypadek potwierdził tylko raz jeszcze, że w kontaktach z chorymi na ptasią grypę trzeba zachować szczególną ostrożność.