Putin w końcu zwrócił uwagę na polskie krasule - pisze jedna z rosyjskich gazet po wczorajszych wypowiedziach rosyjskiego prezydenta na temat „konieczności intensyfikacji dialogu z Europą na temat polskiego mięsa”.
Trzeba odpolitycznić te sprawy i rozwiązać problem profesjonalnie - mówił Putin na spotkaniu z rządem. Wypowiedzi rosyjskiego przywódcy w Polsce przyjęto jako zapowiedź końca mięsnego embarga. Komentarze w Rosji – jak informuje korespondent RMF FM - są bardzo niejednoznaczne i mniej optymistyczne.
Tylko gazeta „Wriemia Nowostiej” napisała, że jakiś czas temu kwestia polskiego mięsa znalazła się w ślepym zaułku, ale wczoraj można było odnieść wrażenie, że się to zmienia. Co innego twierdzi „Niezawisimaja Gazeta”: Rosja nie ma zamiaru przegrywać mięsnej wojny. Zamiast wpuszczać dotowane europejskie mięso, Moskwa chce sama rozwijać chów bydła. Dlatego embargo zapewne będzie utrzymane, a Rosja otworzy granice tylko dla żywca wolowego.
Rosja wprowadziła embargo na żywność z Polski jesienią 2005 roku, zarzucają polskiej stronie fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. Warszawa usunęła uchybienia w tej dziedzinie, jednak Rosja nie zniosła zakazu.
W odpowiedzi w listopadzie ubiegłego roku Polska zablokowała rozpoczęcie negocjacji między UE a Rosją w sprawie nowej umowy o partnerstwie i współpracy. W konsekwencji prowadzenie rozmów z Moskwą w sprawie zniesienia rosyjskiego embarga wzięła na siebie Komisja Europejska.