Do wielotysięcznych protestów doszło w stolicy Macedonii Północnej - Skopje. Część pracowników szpitala publicznego miała kraść leki na raka i sprzedawać je na czarnym rynku - podała macedońska agencja MIA.
Słychać było okrzyki: "mordercy", "mafia", "dymisja", "nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju", a także "sprawiedliwość dla ofiar".