Polska prędzej zerwie planowany na przyszły tydzień szczyt Unii Europejskiej niż zgodzi się na traktat UE, który zmniejszy siłę jej głosu - powiedział prezydent Lech Kaczyński w wywiadzie opublikowanym w piątkowym wydaniu dziennika "The Times".
W rozmowie z brytyjską gazetą prezydent RP podkreślił, że Warszawa nie zamierza ugiąć się pod wywieraną nań presją dyplomatyczną. Polska ma prawo bronić swej racji stanu, swych interesów - zaznaczył. Według Lecha Kaczyńskiego, Europa może dojść do porozumienia, lecz "współpraca w ramach Europy nie powinna zależeć od porozumienia z Niemcami".
"The Times" komentuje, że planowany szczyt może okazać się "epickim pojedynkiem", w którym polski opór wobec traktatu UE być może doprowadzi do Europy dwóch prędkości i fundamentalnej zmiany w myśleniu o integracji europejskiej. Kaczyński podkreślił, że nie może poprzeć czegoś, co sprawi, że Polska stanie się jednym z przegranych. Proponowany przez Polskę system pierwiastkowy prezydent określił jako kompromis.
W kwestii traktatu Lech Kaczyński nie wykluczył weta, lecz - jak pisze "The Times" - nie zagroził nim. "Nie wykluczam takiej możliwości - powiedział jednak prezydent. Jak zauważa dalej londyński dziennik, prezydent Rzeczpospolitej nie zgodził się z argumentacją Niemiec, jakoby Polska, poprzez blokowanie traktatu UE, narażała na szwank ewentualną ekspansję Unii na wschód, obejmującą Ukrainę.