Pewna para z Indii pozywa syna i jego żonę za to, że po sześciu latach małżeństwa nadal nie dali im wnuka. Stawiają warunek: w ciągu roku pojawi się dziecko albo syn zwróci im pieniądze, jakie wydali na jego wykształcenie i wesele.

Sanjeev i Sadhana Prasad z północnych Indii pozwali syna, rozczarowani faktem, że nie dał im wnuka, mimo że ożenił się już sześciu lat temu. Sami przedstawili mu z resztą kandydatkę na żonę, ponieważ małżeństwo - jak wiele innych w tym kraju - zostało zaaranżowane.

Rodzice byli hojni. Na wesela syna w 5-gwiazdkowym hotelu, limuzynę i podróż poślubną wydali 80 tysięcy dolarów.

Wcześniej, w 2006 roku zasponsorowali jego wyjazd na szkolenie na pilota w Stanach Zjednoczonych. Zapłacili wtedy 65 tysięcy dolarów - wyliczają.

Po powrocie do Indii ich syn stracił pracę i przez kolejne dwa lata był na utrzymaniu rodziców.

Ostatecznie syn dostał nową pracę, ożenił się, a lata mijały. Rodzice nie doczekali się wnuka, którym mogliby się zajmować na emeryturze.

Proces ma się rozpocząć jeszcze maju - pisze BBC, dodając, że nie udało się zdobyć komentarza pozwanego syna.