Co najmniej osiem osób zginęło w pożarze, jaki wybuchł w nocy z poniedziałku na wtorek w jednym z budynków w zachodniej części Paryża - poinformowała agencja AFP, powołując się na strażaków.



27 osób zostało rannych, z których jedna jest w stanie krytycznym. Wśród rannych jest trzech strażaków. 

Pożar wybuchł około godz. 1 z nieustalonej jeszcze przyczyny. Około godziny 3.30 strażacy zakończyli ewakuację 8-piętrowego budynku, ale nadal walczą z pożarem. Ewakuowano także sąsiednie budynki. W rejonie dramatycznego zdarzenia znajduje się wiele ambasad i przedstawicielstw dyplomatycznych. 

Cytowany przez brytyjskiego "Guardiana" rzecznik straży pożarnej w Paryżu Clement Cognon powiedział, że niektóre z ratowanych osób schroniły się na dachu. Jak podali strażacy, ok. 30 osób udało się uratować przez podstawienie im drabin strażackich. 

W gaszeniu ognia bierze udział około 200 strażaków. W 16. dzielnicy Paryża, w której płonie budynek, znajduje się wiele ambasad i przedstawicielstw dyplomatycznych.

Jak podaje Reuters, śledczy poinformowali, że skłaniają się do wersji, że pożar ogień został podłożony celowy.

12 stycznia w jednym z budynków w 9. dzielnicy w centrum miasta doszło do eksplozji i pożaru wywołanych wyciekiem gazu; zginęły wówczas cztery osoby.