Kanał "Syrena" na Telegramie poinformował o pożarze jednej z daczy prezydenta Rosji, Władimira Putina. Chodzi o rezydencję w Republice Ałtaju, w południowej części zachodniej Syberii.
Materiał filmowy, na który powołuje się kanał "Syrena", przedstawiający spalony budynek opublikowali bloger Amyr Aitashev i aktywistka Aruna Arna. Jak podał autor nagrania, film został nakręcony dzisiaj. Kanał informuje również, że przyczyna pożaru jednej z rezydencji Putina nie jest znana.
Eksperci ds. montażu, z opinii których korzystał kanał, nie stwierdziły żadnych śladów obróbki. Dyżur operacyjny GU Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych Republiki Ałtaju nie odpowiedział jednak na pytanie korespondenta "Syreny" dotyczących pożarów w obwodzie ongudajskim, do których miało dojść dziś.
Jak podaje dalej kanał, informacje o rzekomych, tajnych budowach w dystrykcie Ongudai w Republice Ałtaju pojawiły się w 2010 roku. Rezydencje miały kosztować 3 miliardy rubli.
Według różnych źródeł ma się tam znajdować tzw. bunkier Putina. Nie są to jednak oficjalne, potwierdzone informacje.