Kibic Benfiki Lizbona mecz Ligi Europy z Eintrachtem zapamięta na długo... i to nie ze względu na końcowy wynik spotkania.

Álvaro Oliveira, chcąc zobaczyć mecz swojego ukochanego zespołu, udał się do Niemiec.

Zamiast do Frankfurtu nad Menem udał się jednak do znajdującego się przy granicy z Polską Frankfurtu nad Odrą (Frankfurty dzieli od siebie ponad 600 kilometrów).

Dotarł nawet do miejsca przypominającego stadion, ale wtedy zorientował się, że nie to nie jest właściwy cel jego podróży. O swojej pomyłce Alvaro poinformował w relacji na Instagramie.

W sobotę okazało się jednak, że cało zdarzenie było sfingowane. Akcje wymyślili dziennikarze portalu "11freunde". Autorzy chcieli zwrócić uwagę jak łatwo media z całego świata podchwytują nierealne historie.