Polskie kobiety sprzątające w belgijskich domach wyszły z podziemia albo nie pracują już na czarno. W Belgii wciąż obowiązują restrykcje na prace dla Polaków, jednak polskie panie omijają te trudności i coraz częściej pracują legalnie.
Belgijski rząd wprowadził system płacenia za drobne prace dofinansowywanymi przez budżet czekami, które pracodawca może sobie odpisać od podatku. Chodziło głównie o zaktywizowanie belgijskich bezrobotnych. Okazało się jednak, że najbardziej skorzystały na tym polskie panie sprzątające.
Coraz więcej mam koleżanek, które pracują w systemie czekowym a myśląc o przyszłości, zdecydowanie lepiej legalnie pracować - mówi korespondentce RMF FM pani Kasia, która stara się o legalne sprzątanie. Najpierw musi jednak uzyskać kartę pobytu, co nie jest łatwe. Belgijski rząd obiecuje jednak, że zniesie restrykcje od przyszłego roku.