Polska wycofuje się z Eurokorpusu – ustaliła nieoficjalnie dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymanska-Borginon. Eurokorpus to międzynarodowa struktura wojskowa stworzona w 1992 roku. Może kierować siłami liczącymi do 65 000 żołnierzy i wykonywać operacje na potrzeby Unii Europejskiej i NATO. W tym roku Polska miała zostać tzw. krajem ramowym, czyli pełnoprawnym członkiem z prawem do udziału w decyzjach i planowaniu. W 2019 mieliśmy objąć rotacyjne dowodzenia całym Eurokorpusem. MON informacjom tym zaprzecza mówiąc, że Polska jedynie zrezygnowała z ubiegania się o status państwa ramowego w dowództwie EC oraz stopniowo zredukuje swój wkład.
Jak powiedział dziennikarce RMF FM unijny dyplomata zajmujący się sprawami obronności, "minister Macierewicz oficjalnie poinformował swoich kolegów o wycofaniu się z Eurokorpusu". Około 120 polskich oficerów będzie musiało stopniowo opuścić Eurokorpus.
Jak tłumaczą nieoficjalnie polscy rozmówcy Katarzyny Szymańskiej - Borginon, zmniejszenie polskiego zaangażowania w Eurokorpusie jest związane ze zwiększaniem naszego zaangażowania na flance wschodniej NATO.
Budujemy dodatkowe dowództwa w związku z flanka wschodnią. Chodzi także o koszty. Również z punktu widzenia wojskowego nie było korzyści z naszego udziału w Eurokorpusie - wyjaśnia rozmówca dziennikarki RMF FM w Brukseli.
Nie wszyscy są takiego samego zdania jak MON. Inni polscy rozmówcy uważają, że koszty polityczne takiego ruchu o wiele przewyższają koszty finansowe.