Obie strony pozostały przy swoim zdaniu - tak można podsumować spotkanie Lecha Kaczyńskiego z Angelą Merkel. Na niecały tydzień przed szczytem UE w Brukseli. polski prezydent przekonywał kanclerz Niemiec do pierwiastkowego systemu głosowania we wspólnocie.
Na razie pozostaliśmy przy swoich zdaniach, jednak z przekonaniem, że trzeba szukać sukcesów w przyszły czwartek i piątek - powiedział Lech Kaczyński. Polska chce wprowadzenia korzystnego dla średnich państw pierwiastkowego systemu ważenia głosów w Radzie Unii Europejskiej; Niemcy opowiadają się za systemem podwójnej większości, którego beneficjentami są kraje największe.
Lech Kaczyński ocenił, że atmosfera rozmowy z Angelą Merkel była bardzo dobra. Ma nadzieję, że podczas brukselskiego szczytu zostanie znalezione rozwiązanie, które usatysfakcjonuje nasz kraj. Jego zdaniem, jest szansa na to, aby w projekcie mandatu na Konferencję Międzyrządową został wpisany sposób ważenia głosów, tak, aby podczas konferencji mogła się odbyć dyskusja w tej sprawie. Podkreślił jednak, że ostateczną wersję projektu mandatu poznamy 19 czerwca.
Nie wiadomo nadal, kto będzie reprezentował Polskę w Brukseli - prezydent czy premier. Jak powiedział Kaczyński, zapewne rozstrzygnie się to przed samym szczytem. W ocenie polskich negocjatorów, po spotkaniu Kaczyński- Merkel nie należało spodziewać się przełomu, ponieważ był to jeden z elementów negocjacji przed szczytem UE w Brukseli w dniach 21-22 czerwca.