Policja przeszukała w Berlinie mieszkanie 26-letniego mężczyzny, który napisał na Facebooku, że śmierć 3-letniego chłopca znalezionego niedawno na brzegu morza w Turcji jest powodem do świętowania, a nie żałoby. Funkcjonariusze zarekwirowali komputer internauty.

Policja przeszukała w Berlinie mieszkanie 26-letniego mężczyzny, który napisał na Facebooku, że śmierć 3-letniego chłopca znalezionego niedawno na brzegu morza w Turcji jest powodem do świętowania, a nie żałoby. Funkcjonariusze zarekwirowali komputer internauty.
Zdjęcie martwego chłopca obiegło w minionych dniach światowe media /ANDY RAIN /PAP/EPA

Jak podaje gazeta "Der Tagesspiegel", po rewizji mężczyznę zwolniono. Toczy się przeciwko niemu śledztwo.

26-latek z dzielnicy Hellersdorf napisał: "Nie opłakujemy (go), lecz świętujemy. Tylko jeden uchodźca, jeden uchodźca to za mało. Morze pochłonęło już wielu uchodźców".

Jak ustalił "Die Welt", autor wpisu jest bezrobotnym żyjącym z zasiłku. Od dawna rozpowszechnia na portalach społecznościowych treści wrogie cudzoziemcom i wzywa do obrony białej rasy.    

Ciało trzyletniego Aylana Kurdiego znaleziono w środę rano na jednej z plaż w Bodrum nad Morzem Egejskim. Łódź, którą płynął z 11 innymi Syryjczykami usiłującymi przedostać się do Europy, zatonęła. Taki sam los spotkał jego matkę i pięcioletniego brata. Zdjęcie martwego chłopca obiegło w minionych dniach światowe media.

(abs)