Szwajcarskie ministerstwo sprawiedliwości informuje, że Roman Polański wyjdzie z aresztu w Zurychu, kiedy tylko przekaże kaucję i odda do depozytu dokumenty tożsamości. Reżyser zostanie przewieziony do swojego domu w Gstaad. Będzie tam dozorowany elektronicznie.
Wcześniej resort poinformował, że nie będzie się odwoływał od decyzji o wypuszczeniu Polańskiego z aresztu. Wczoraj Federalny Sąd Karny w Bellinzonie postanowił, że reżyser będzie mógł wyjść na wolność za kaucją w wysokości 4,5 miliona franków szwajcarskich.
Resort miał 10 dni na decyzję o ewentualnej apelacji. Wiadomo, że Polański nie wyjdzie na wolność dzisiaj. Ma trafić do aresztu domowego w swojej szwajcarskiej posiadłości Gstaad. Rzecznik resortu sprawiedliwości zapewnia, że Polański zostanie tam przewieziony dyskretnie i bez rozgłosu.
Interpol przestrzega tymczasem przed udzielaniem schronienia reżyserowi. Przypomina, że w dalszym ciągu jest on poszukiwanym na skalę międzynarodową.