Wirus Shrek przepuszcza atak na BeautifulPeople.com, sieć społecznościowo-randkową przeznaczoną wyłącznie dla atrakcyjnych osób. W ostatnich dniach do serwisu udało się wtargnąć 30 tysiącom "brzydkich" osób.
Standardowo, każdy nowy użytkownik musi przejść przez rygorystyczny etap "oceny", w którym członkowie społeczności w drodze głosowania decydują, czy kandydat jest dość atrakcyjny, by dołączyć do serwisu. Ale w zeszłym miesiącu moduł oceniania uległ awarii, pozwalając każdemu - niezależnie od jego wyglądu - na uzyskanie członkostwa.
Natychmiast zareagowaliśmy na tę sytuację. (...) Usunęliśmy ponad 30 000 ostatnio zarejestrowanych użytkowników. Szczerze solidaryzujemy się z osobami, którym niesłusznie przyznano prawo dostępu do naszego serwisu, a które - choć przez krótką chwilę - uwierzyły, że są naprawdę atrakcyjne. To musiała być dla nich gorzka pigułka, ale być może lepiej uszczknąć kawałek nieba, niż nigdy nie móc go zasmakować - mówi Greg Hodge, dyrektor zarządzający BeautifulPeople.com.
Serwis nadal prowadzi wewnętrzne śledztwo w sprawie wirusa. Początkowo myślano, że wysłał go jeden z 5,5 mln odrzuconych kandydatów do BeautifulPeople.com, jednak najnowsze informacje wskazują na byłego pracownika, który zostawił wirusa w maju, przed odejściem z pracy.
Powołano międzynarodowy zespół "strażników urody", których zadaniem będzie pilnowanie, by do serwisu nie uzyskali dostępu intruzi niespełniający wymaganych standardów.
Serwis uruchomił gorącą linię przeznaczoną dla odrzuconych kandydatów. Mogą tam uzyskać pocieszenie, jak również wskazówki, jeśli chcą ponownie ubiegać się o dostęp do serwisu.
W serwisie zarejestrowanych jest ponad 700 tys. osób z całego świata. Przyjmowany jest średnio jeden na siedmiu kandydatów. Większość nowych członków pochodzi z USA, Danii i Francji. Kraje o największej liczbie odrzuconych kandydatur to Wielka Brytania, Rosja i Polska, natomiast Wielka Brytania i Rosja to kraje posiadające najmniej atrakcyjnych kandydatów płci męskiej.