Papież miał spokojną noc i odpoczywa - poinformował dziś rano Watykan. Środa jest 13. dniem hospitalizacji Ojca Świętego w rzymskiej Poliklinice Gemelli, do której trafił 14 lutego z obustronnym zapaleniem płuc. To najdłuższy pobyt w lecznicy 88-letniego Argentyńczyka podczas jego 12-letniego pontyfikatu.
Poranne doniesienia z Watykanu na temat stanu zdrowia papieża Franciszka to zwykle lakoniczne komunikaty. Tak było i tym razem.
Stolica Apostolska w środę rano poinformowała, że Ojciec Święty "miał spokojną noc i odpoczywa".
Tego samego dnia, tyle że przed południem, źródła watykańskie podały, że 88-letni Argentyńczyk kontynuuje terapię, w tym tlenową; dzień spędza w fotelu.
Prawdopodobnie w wieczornym biuletynie medycznym przedstawione zostaną wyniki tomografii komputerowej, przeprowadzonej we wtorek w celu monitorowania obustronnego zapalenia płuc.
Środa jest 13. dniem hospitalizacji zwierzchnika Kościoła katolickiego w rzymskiej Poliklinice Gemelli, do której trafił 14 lutego z obustronnym zapaleniem płuc.
Nieco więcej o stanie zdrowia papieża Franciszka dowiedzieliśmy się z komunikatu, który został opublikowany we wtorek wieczorem.
Stolica Apostolska przekazała, że Ojciec Święty nie ma problemów z oddychaniem, a parametry jego krwi są stabilne.
Stan głowy Kościoła katolickiego jest jednak nadal poważny - we wtorek wieczorem kolejny dzień z rzędu określono go jako "krytyczny". Co to oznacza? Były pracownik Kurii Rzymskiej Ks. Paweł Ptasznik tłumaczył, że mowa o "stanie poważnym".
W języku włoskim, nazwijmy to "watykańskim", to jest stan poważny, ale nie aż tak krytyczny, żeby mieć wizję krótkiego czasu do odejścia - mówił w rozmowie z Michałem Krasoniem, specjalnym wysłannikiem RMF FM w Watykanie.
Co istotne, papież Franciszek - mimo pobytu w szpitalu - cały czas pracuje. Wczoraj przyjął sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kardynała Pietro Parolina i jego zastępcę, arcybiskupa Edgara Pena Parrę.
Podczas tego spotkania Ojciec Święty zatwierdził m.in. dekret o heroiczności cnót świeckiej zakonnicy Kunegundy Siwiec, a także o ofierze życia włoskiego karabiniera Salvo D'Acquisto, który oddał je w 1943 roku po to, by uratować 22 osoby przed śmiercią z rąk Niemców.
Poinformowano także o całej serii nominacji dokonanych przez papieża w Watykanie, Brazylii i Kanadzie.
Tę aktywność i ogłaszanie papieskich nominacji interpretuje się jako wyraźny znak kontynuacji zarządzania Kościołem oraz sygnał dla tych, którzy - także wewnątrz niego - spekulują już na temat następnego konklawe.