Brytyjczykom udało się ustalić, kto jest najszczęśliwszym człowiekiem na Wyspach Brytyjskich. Z przeprowadzonego sondażu wynika, że najwięcej radości statystycznie ma 60-letni mężczyzna o imieniu Steve, który mieszka niedaleko Edynburga, jest żonaty i uczy w szkole.
Sondaż, który został przeprowadzony na zlecenie jednego z producentów czekolady, pokazał również, że najszczęśliwszy człowiek ma siwe włosy, niebieskie oczy, nosi okulary i uwielbia spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi.
Wyniki tej samej ankiety określiły także imiona osób, które najczęściej widzą w świat pesymistycznych barwach. Są to Gary i Tina. Jak się okazuje, podobna statystyka dotyczy także koloru włosów. Jeśli wierzyć statystykom, to ludzie o ciemnych włosach są mniej zadowoleni z siebie niż blondyni, którzy należą do najszczęśliwszych mieszkańców Wysp Brytyjskich.
Istnieje jeszcze jedna kategoria szczęśliwych - są to ludzie, którzy obecnie nie są w żadnym związku. Z sondażu wynika także, że kawalerowie są zdecydowanie bardziej radośni, niż panny.