Pod miejskim autobusem jadącym przez meksykańskie miasto Veracruz zarwała się ulica i pojazd wpadł do ogromnego, głębokiego na kilka metrów dołu. Ziemia zaczęła się coraz bardziej osuwać i niebezpiecznie zbliżać do pobliskich zabudowań. Konieczna była ewakuacja mieszkańców. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Autobus udało się wyciągnąć dopiero kolejnego dnia.
Ogromna dziura w drodze w meksykańskim Veracruz. Wpadł do niej cały autobus
Środa, 12 lipca 2017 (06:30)