230 tys. funtów odszkodowania za niedopuszczalną inwigilację. Brytyjka wygrała proces, jaki wytoczyła w tej sprawie policji. Walczyła o sprawiedliwość 10 lat.
Kate Willson przez dwa lata była w związku z mężczyzną. Mieszkali razem i utrzymywali kontakty seksualne. Nie wiedziała, że był on funkcjonariuszem policji, oddelegowanym do inwigilacji grupy działaczy środowiskowych, do której należała.
Zatajenie tego faktu przez jej partnera – jak uzasadniono w werdykcie trybunału – było pogwałceniem praw człowieka.