Norweski tankowiec z 21 członkami załogi został porwany przez somalijskich piratów w pobliżu Madagaskaru. Jednostkę uprowadzono w piątek. Na razie nie ma informacji o żądaniach porywaczy.
Statek płynął ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich do Tanzanii. Wiózł ropę naftową.
Kapitan zdążył zawiadomić właścicieli statku o porwaniu.
Somalijscy piraci w sumie przetrzymują już obecnie około 200 marynarzy. Pogrążona w chaosie Somalia to idealna baza dla piratów. Słaby rząd tego kraju jest zbyt zajęty walką z separatystami, by móc jeszcze patrolować wybrzeże i ścigać piratów na lądzie.