Kryzys kredytowy jeszcze się nie zakończył i trudno przewidzieć, kiedy to nastąpi - ocenia Myron Scholes, laureat nagrody Nobla z ekonomii. Wtóruje mu inny noblista, Daniel McFadden: Kryzys nadal trwa, a to może oznaczać coraz więcej bankructw w biznesie - uważa.
Zdaniem Scholesa, trwające od roku zamieszanie na rynkach kredytowych "zada jeszcze więcej bólu" w światowej gospodarce i na rynkach finansowych. Ekonomista Harvard University Martin Feldsteid, zwraca uwagę, że w gospodarce są coraz to nowe oznaki osłabienia. Jestem teraz dużo większym pesymistą niż przed rokiem - dodaje.
Straty banków na świecie szacowane są już na ok. 500 mld USD. Gospodarka USA jest blisko recesji, a gospodarki strefy euro i Japonii miały w II kwartale ujemny wzrost PKB.
Amerykańska Rezerwa Federalna na swoim posiedzeniu 5 sierpnia utrzymała benchmarkową stopę procentową bez zmian, na poziomie 2,0 proc., i oceniła, że niestabilność na rynkach finansowych,
największe od ponad 25 lat załamanie na amerykańskim rynku nieruchomości i bardzo wysokie ceny energii wpłyną na przyhamowanie wzrostu gospodarczego.