Niemieckie służby wywiadowcze kilka lat temu założyły podsłuchy na liniach telefonicznych w Lublanie i współpracowały z wywiadem słoweńskim w celu uzyskania informacji na temat Bałkanów – napisał "Dnevnik", jedna z największych słoweńskich gazet codziennych.
W interesie Niemiec było uzyskanie dostępu do łącz telekomunikacyjnych w regionie bałkańskim, natomiast w interesie Słowenii leżała kontrola tego typu połączeń, lecz nie mogłaby sobie na nią pozwolić bez pomocy finansowej i technicznej Niemców. Interes był wzajemnie korzystny – napisał dziennik.
Według "Dnevnika", niemiecka BND wraz z wywiadem słoweńskim SOVA 4-5 lat temu przeprowadziły wspólną akcję i w centrum Lublany, tuż obok siedziby miejscowego koncernu telekomunikacyjnego Telekom, otworzyły swoje biuro. To pozwoliło im uzyskać dostęp do głównego światłowodu łączącego państwa Europy południowo-wschodniej z centrum kontynentu.
W celu uzyskania dostępu do tego światłowodu użyto infrastruktury pozostawionej przez dawne służby bezpieczeństwa Jugosławii – podał dziennik, nie informując jednak, jak długo trwała ta współpraca. Słoweńska stacja telewizyjna POP TV we wtorek wieczorem podała, że SOVA współpracowała również z brytyjskim wywiadem MI5 w celu odnalezienia serbskiego generała z Bośni Ratko Mladicia, oskarżonego o zbrodnie wojenne.