Naukowcy wyleczyli mysz z choroby wściekłych krów. Dzięki pracy lekarzy z Instytutu Neurologii w Londynie być może w przyszłości okaże się możliwe leczenie śmiertelnych przypadków degeneracji mózgu także u człowieka.
Kluczem do sukcesu jest wczesne rozpoznanie zagrożenia; zanim wywołane przez priony zmiany w mózgu będą już zbyt poważne. Niestety, w przypadku choroby wściekłych krów, czy jej ludzkiej odmiany, choroby Creutzfeldta-Jakoba, rozpoznanie jest bardzo trudne.
Badacze z Londynu sugerują, że może tu pomóc obserwacja pewnych drobnych zmian zachowania. W przypadku podobnej choroby, myszy traciły na przykład umiejętność rozróżnienia znajomych i obcych obiektów. Gdy poddano je genetycznej terapii, polegającej na wstrzymaniu wytwarzania nieprawidłowego białka, owych prionów, myszy nadspodziewanie szybko wracały do formy.
Oczywiście trudno tę metodę zaproponować u człowieka, ale odkrycie daje szansę, że gąbczaste zwyrodnienie mózgu nie musi być chorobą śmiertelną.