Ostatni przywódca Związku Radzieckiego Michaił Gorbaczow oskarżył rosyjski rząd o to, że walcząc z kryzysem gospodarczym wspiera miliarderów kosztem podatników. Rosyjskie władze odwróciły się od reform strukturalnych i w zamian zadowalają się budowaniem mitycznego modelu „energetycznej superpotęgi” - głosi list otwarty, którego jednym z sygnatariuszy jest Gorbaczow.
Zasoby są wykorzystywane nie na ochronę większości obywateli, ale na zachowanie majątków wąskiego grona wpływowych biznesmenów - głosi list opublikowany w gazecie "Wiedomosti". Pod listem podpisali się też multimilioner Aleksandr Lebiediew i były członek parlamentu Władimir Ryżkow.
Dotychczas Michaił Gorbaczow był zwolennikiem Kremla. Swoim wystąpieniem dołączył do małej, ale rosnącej grupy wpływowych Rosjan, którzy uważają, że ścisła kontrola rządu nad gospodarką i polityką pogłębia kryzys. Rosja wydała 8 miliardów dolarów ze swoich rezerw walutowych, aby pomóc niektórym z najbogatszych biznesmenów w kraju, w większości powiązanym z Kremlem, w sfinansowaniu ich zadłużenia zagranicznego.