Liz Truss, nowo wybrana liderka rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej, oświadczyła w poniedziałek, że zamierza ją poprowadzić do kolejnego zwycięstwa wyborczego w 2024 roku. Podtrzymała swoją obietnicę obniżenia podatków.
Liz Truss w przemówieniu, które wygłosiła po ogłoszeniu wyników, zażartowała, że partyjne wybory były "jedną z najdłuższych rozmów o pracę w historii".
Podziękowała finałowemu rywalowi, Rishiemu Sunakowi, mówiąc, że wybory pokazały "głębię i szerokość" talentów w Partii Konserwatywnej, oraz ustępującemu premierowi Borisowi Johnsonowi, który "jest podziwiany od Kijowa po Carlisle". Podziękowała również członkom Partii Konserwatywnej za okazane jej zaufanie.
Wiem, że nasze przekonania rezonują z brytyjskim społeczeństwem. Jako liderka waszej partii zamierzam dostarczyć to, co obiecaliśmy tym, którzy głosowali w całym naszym wspaniałym kraju - powiedziała.