Coraz więcej informacji pojawia się w brytyjskich mediach na temat Kevina Spaceya. W latach 2003-2004 amerykański aktor był dyrektorem artystycznym londyńskiego teatru Old Vic. Aktorzy zaczynają oficjalnie mówić o jego przyzwyczajeniach, które ich zdaniem miały podłoże seksualne i wprawiały w zakłopotanie.
Jeden z aktorów zatrudnionych w teatrze ujawnił jak pełniąc obowiązki dyrektora, Spacey zapraszał każdego nowego członka zespołu na piknik zorganizowany na scenie. Jego oficjalnym celem miała być rozmowa na temat przyszłej kariery.
Zdaniem Roberta Cavazosa, tak intymne sytuacje kończyły się w różny sposób. Spacey miał też podrywać aktorów w pobliskim pubie i obiecywać im role w sztukach teatralnych. Zdaniem Cavazosa, wystarczyło być mężczyzną i mieć mniej niż 30 lat, by Spacey się taką osobą zainteresował. Było to tak powszechne, że aktorzy traktowali to jako żart, aczkolwiek w złym tonie.
Na temat amerykańskiego aktora zawsze w brytyjskich mediach krążyły pogłoski. Dotyczyły one jednak jego seksualności, a nie molestowania. To słowo na razie nie pada. Ludzie, których wypowiedzi przytaczają media, mówią o zachowaniu graniczącym z prześladowaniem w miejscu pracy.
Media przytaczają także rozmowę z barmanem pubu, który znajduje się w piwnicach teatru Old Vic. Jego zdaniem Spacey okazywał duże zainteresowanie mężczyznami. Często dotykał ich pośladków, co pracujący w barze nazwali "uściskiem Kevina Spaceya". Jego zdaniem aktorzy, którzy pozwalali się tak traktować, doskonale wiedzieli co się dzieje i nie wyrażali sprzeciwu. Wielu opuszczało bar wraz Amerykaninem.
Wczoraj jeden z pracowników hotelu na zachodzi Anglii ujawnił, że w 2010 roku Kevin Spacey obnażył się w jego obecności, po czym wręczył ma wart 5 tys. funtów zegarek, w zamian za zachowanie dyskrecji. Nie ma jednak dowodów na to, czy tak faktycznie się stało.
Sam Kevin Spacey na razie nie komentuje tych doniesień.
(az)