Kubański przywódca Fidel Castro oznajmił, że nie zamierza uparcie trzymać się u władzy i blokować dostępu do niej młodszej generacji polityków.
Moim elementarnym obowiązkiem nie jest uporczywe zachowywanie stanowisk ani blokowanie drogi młodszym ludziom, lecz wymiana doświadczeń i idei - napisał Castro w liście, odczytanym wczoraj w kubańskiej telewizji.
Według agencji Reuters „El Comandante” nigdy dotąd nie sugerował, że może zrzec się kluczowych stanowisk przewodniczącego Rady Państwa oraz Rady Ministrów, a także I sekretarza KC Komunistycznej Partii Kuby. Formalnie bowiem 81-letni Castro wciąż te urzędy pełni, choć w lipcu ubiegłego roku z powodu choroby scedował tymczasowo swoje obowiązki na młodszego o kilka lat brata Raula.
Od tej chwili "El Comandante" nie pokazał się publicznie, jednak od marca swoje poglądy często wyraża w artykułach prasowych.
Według nieoficjalnych informacji 81-letni Fidel był co najmniej trzykrotnie operowany z powodu bliżej nieokreślonej choroby przewodu pokarmowego, natomiast rzeczywisty stan jego zdrowia pozostaje tajemnicą.