Co najmniej 22 osoby zginęły, a kilkanaście zostało rannych w sobotnich atakach terrorystycznych na herbaciarnię w Mogadiszu i na targ w Afgooye w Somalii w północno-wschodniej części Afryki. Kraj od lat nękany jest zamachami przeprowadzanymi przez grupę terrorystyczną al-Shabaab (powiązaną z Al-Kaidą) i Daesh.

Dwie eksplozje w popularnej herbaciarni

W dwóch eksplozjach w Somalii zginęło ponad 20 osób. Terroryści wybrali popularną herbaciarnię w dzielnicy Daynile, w której miejscowi często zbierają się, aby żuć liście khat i wypić popołudniową herbatę. Było to również miejsce chętnie odwiedzane przez żołnierzy i siły bezpieczeństwa. 

W sobotę herbaciarnia była pełna gości, gdy w odstępie kilku minut wstrząsnęły nią dwie eksplozje. Zginęło co najmniej 18 osób, w tym pracujące w herbaciarni kobiety.

Wybuch bomby w centrum miasta Afgooye

Tego samego dnia co najmniej 4 osoby zginęły, a kilka innych zostało rannych w wyniku wybuchu bomby na targu w centrum miasta Afgooye, około 30 kilometrów na północ od Mogadiszu. 

„Naoczni świadkowie donieśli, że dwie bomby zostały prawdopodobnie rzucone na targowisko, gdy handlarze tłoczyli się na ruchliwych ulicach” - poinformował w niedzielę portal Hornobserver.

W piątek z kolei zginęło co najmniej 12 żołnierzy, gdy przewożący ich samochód wjechał na minę w południowo-zachodniej części Somalii. 

Żadna grupa nie wzięła jeszcze odpowiedzialności za żaden z tych trzech ataków, jednak Somalia od lat nękana jest zamachami przeprowadzanymi przez grupy terrorystyczne al-Shabaab i Daesh. 

Według Amnesty International, wszystkie walczące strony dopuściły się poważnych naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka. Brak bezpieczeństwa, susza, powodzie i niedostatek żywności spowodowały przesiedlenie ponad 2,9 miliona osób i poważny kryzys humanitarny.