Decydująca faza negocjacji, czy następny odcinek koalicyjnego spektaklu? PiS kolejny dzień prowadziło rozmowy w sprawie koalicji rządowej. Nie doszło jednak do spotkania Waldemara Pawlaka z Jarosławem Kaczyńskim, bo lider PSL zachorował.
Szefowie PiS postanowili dopieścić właśnie PSL i to z nimi mieli spotkać się pierwsi, by rozmawiać o koalicji. W ostatniej chwili okazało się jednak, że prezes Pawlak jest chory i leży w łóżku. Tajemnicza choroba, zwana przez złośliwych "grypą Pawlaka", a przez mniej złośliwych po prostu "grypą dyplomatyczną", zmogła go na czas nieokreślony.
Chorego Waldemara Pawlaka na własne oczy widział jego kolega z PSL, Jan Bury: Już wczoraj bardzo źle wyglądał. Położył się do łóżka, a dziś rano powiedział, że nie ma sensu, bo jeśli ktoś ma grypę, temperaturę 40 stopni i ból głowy, to rozmowy nie mają sensu. Pan prezes leży w łóżku, sam - zapewniał poseł Bury.
A SamoPiS leży odłogiem. Spotkanie z trzecim koalicjantem nieco się oddaliło, jednak nasi reporterzy, Tomasz Skory i Agnieszka Burzyńska, nie poddają się i sprawdzili, ile w tej chwili dzieli PiS od przyszłych koalicjantów.