Brytyjskie media już spekulują na temat koronacji króla Karola III. W miniony poniedziałek w kaplicy zamku w Windsorze złożono trumnę z ciałem jego matki, królowej Elżbiety II.
Media - opierając się na źródłach w Pałacu Buckingham - przypuszczają, że do koronacji dojdzie 2 czerwca 2023 roku, czyli dokładnie w 70. rocznicę koronacji królowej Elżbiety II.
Ceremonia ma być krótsza, mniej wystawiona i przez to mniej kosztowna, co zdaniem komentatorów byłoby sygnałem jak bardzo król Karol III zamierza zmodernizować monarchię za swojego panowania.
Jak donoszą media, operacja pod kryptonimem "Złote Jabłuszko" już została zainicjowana. Więcej informacji na ten temat będzie stopniowo pojawiać się w oficjalnych komunikatach Pałacu Buckingham.
Nowy król Wielkiej Brytanii Karol III, zwracając się - po raz pierwszy w tej roli - do członków obu izb brytyjskiego parlamentu, zapewnił, że podążając śladem matki, Elżbiety II, będzie zachowywał i wspierał konstytucyjny porządek.
Parlament jest żywym i oddychającym instrumentem naszej demokracji - podkreślił król.
Liczba Brytyjczyków, którzy uważają, że Karol będzie dobrym królem, niemal podwoiła się w porównaniu z badaniami przeprowadzonymi w marcu - wynika z najnowszego sondażu YouGov.
Wielu respondentów twierdzi, że król dobrze zareagował na śmierć swojej matki; aż 94 proc. przychylnie przyjęło jego pierwsze przemówienie - podsumowuje wyniki sondażu dziennik "The Sun".
Według sondażu z marca na pytanie, "Czy Karol będzie dobrym królem?", tylko 39 proc. ankietowanych odpowiedziało, że tak, podczas gdy 31 proc. odpowiedziało negatywnie. Aż 30 proc. nie potrafiło udzielić odpowiedzi na to pytanie.
We wrześniu, zaraz po śmierci królowej Elżbiety, liczby te przedstawiają się zupełnie inaczej: aż 63 proc. uważa, że Karol będzie dobrym monarchą i tylko 15 proc. ankietowanych jest przeciwnego zdania, a 22 proc. nie ma zdania.
Wyzwaniem dla nowego króla, ale także dla przyszłości monarchii, może być stosunek młodych pokoleń: większe poparcie Karol notuje u starszych ludzi niż u młodzieży - pisze "The Sun".