Nowe fakty w sprawie katastrofy mostu w Baltimore. "Nie widzieliśmy żadnych dowodów na związki z terroryzmem" - powiedział na konferencji prasowej gubernator stanu Maryland Wes Moore, podkreślając, że wstępne wyniki śledztwa wskazują na wypadek. Dodał, że załoga statku zgłosiła utratę mocy silnika, co pozwoliło zamknąć most tuż przed uderzeniem.
Trwają poszukiwania sześciu osób, które wpadły do wody. W wyniku tragedii do rzeki Patapsco wpadło ośmiu pracowników, którzy w chwili uderzenia kontenerowca Dali firmy Maersk w podporę mostu prowadzili prace drogowe - poinformował na konferencji szef marylandzkiego Departamentu Transportu Paul Wiedefeld. Dwóch z nich zostało uratowanych, z czego jeden przebywa w szpitalu. Amerykańska straż przybrzeżna i lokalni ratownicy wciąż prowadzą poszukiwania pozostałych.
Mimo początkowych informacji o tym, że do wody wpadły również pojazdy, Wiedefeld ani nikt inny nie potrafił jednoznacznie stwierdzić, czy faktycznie tak było.
Jak powiedział Moore, ofiar mogło być znacznie więcej, gdyby nie to, że załoga statku zgłosiła władzom awarię i utratę napędu, co pozwoliło na zamknięcie mostu tuż przed katastrofą.