Nie można mówić o jednej przyczynie katastrofy rosyjskiego samolotu pod Donieckiem – uważają rosyjskie federalne władze lotnicze. Przedwczoraj w wypadku zginęło 170 osób. Odnaleziono już czarne skrzynki maszyny.
Na to, że zapisy mogą wiele wyjaśnić, liczy szef cywilnego lotnictwa Aleksander Neradko. Skrzynki są w dobrym stanie i w najbliższym czasie mają trafić do Moskwy. Tam odczytywaniem zapisanych na nich informacji zajmą się miejscowi specjaliści.
Tu-154 leciał z Anapy nad Morzem Czarnym do Petersburga. Wśród prawdopodobnych przyczyn tragedii wymienia się burzę. Wykluczono zamach terrorystyczny.