Wstrzymanie przekazywania należności za cła i ograniczenia w podróżowaniu między Strefą Gazy a Zachodnim Brzegiem Jordanu – to sankcje wobec Palestyńczyków przyjęte przez izraelski rząd i kolejny przejaw nasilającego się napięcia między Autonomią a Izraelem.

Restrykcje oznaczają wstrzymanie przekazywania pieniędzy należnych Autonomii z tytułu ceł – chodzi o 50 mln dolarów miesięcznie. Środki te szły przede wszystkim na wypłaty dla 140 tysięcy pracowników palestyńskiej administracji. Izraelski rząd zaapelował także do społeczności międzynarodowej o zawieszenie wsparcia finansowego dla nowych władz palestyńskich. Sankcje jednak nie obejmują pomocy humanitarnej.

Posiedzenie izraelskiego rządu i jego decyzje są odpowiedzią na wydarzenia, jakie wczoraj miały miejsce w palestyńskim parlamencie. Ehud Olmert, pełniący obowiązki izraelskiego premiera, stwierdził, że rządy Hamasu oznaczają, że Autonomia Palestyńska zamieni się w Autonomię Terrorystyczną.

Podczas inauguracyjnej sesji radykalny Hamas odrzucił apel palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa o uznanie porozumień pokojowych z Izraelem. Organizacja radykalnych islamistów podtrzymuje jednocześnie swoje stanowisko na temat konieczności zniszczenia Izraela. Przyznaje także Palestyńczykom prawo do zbrojnego oporu.

Dziś natomiast Hamas oficjalnie desygnował na stanowisko premiera lidera organizacji 43-letniego Ismaila Haniye. Prawdopodobnie jeszcze dziś kandydaturę tę zaakceptuje Mahmud Abbas. Jeśli powierzy Haniyemu misję tworzenia nowego gabinetu, przyszły premier miałby trzy tygodnie na przedstawienie prezydentowi listy członków rządu.

Dalsza część artykułu pod materiałem video: