W ubiegłym roku z rąk dżihadystów z takich grup jak Al-Szabab, Boko Haram czy Państwo Islamskie zginęło w Afryce 10,3 tys. osób - podał instytut ministerstwa obrony USA.

Najwięcej ofiar ma na swoim koncie somalijska grupa terrorystyczna Al-Szabab, która spowodowała w 2017 roku śmierć ponad 4,5 tys. osób - wynika z opublikowanych kilka dni temu szacunków ośrodka Africa Center for Strategic Studies (ACSS), instytutu badawczego przy Pentagonie.

Al-Szabab była też w największym stopniu odpowiedzialna za eskalację przemocy, organizując blisko 1,6 tys. aktów terroru. Mimo spadku liczby spowodowanych śmierci w ubiegłym roku, liczba ataków dokonanych w Afryce przez bojówki islamistyczne wzrosła do niemal 2,8 tys. z 2,3 tys. w 2016 roku.

Za jedną trzecią ofiar śmiertelnych odpowiedzialna jest wywodząca się z północnej Nigerii grupa Boko Haram, która zabiła w ubiegłym roku 3,3 tys. osób wobec 3,4 tys. w 2016 roku. Jeszcze w 2015 roku grupa zamordowała ponad 11,5 tys. osób.

Państwo Islamskie (IS) zamordowało prawie 1,7 tys. osób, co oznacza widoczny spadek wobec 2,5 tys. ofiar roku poprzedniego. Najwięcej ofiar spowodowała działalność IS w Egipcie: tam ich liczba wzrosła dwukrotnie do prawie 1,2 tys. Grupie udało się rozszerzyć swoją działalność z Półwyspu Synaj do centrum kraju.

Jednocześnie prawie zanikła działalność IS w Libii - liczba aktów przemocy spadła do 43 z 319 w 2016 r., a z 239 ofiar śmiertelnych większość była prawdopodobnie członkami organizacji.

Liczba ofiar dżihadystów w Afryce zaczęła rosnąć począwszy od 2011 roku, osiągając szczyt 18,7 tys. w 2015 roku.

(m)